„Najlepsze, na co mogę mieć nadzieję, to to, że właśnie otworzyło się okno i gdy patrzysz przez nie, widzisz jedną rzecz – jak wyższy jest Jezus Chrystus od wszystkiego innego!”
T. Austin-Sparks
4 WRZEŚNIA
„Najwyższy nie mieszka w budowlach rękami uczynionych” (Dz. 7:48).
Szczepan zobaczył to, i jest to stwierdzone, oznajmione i ukryte w Nowym Testamencie (monumentalnym dokumentem na ten temat jest „List do Hebrajczyków”), że Salomon był co najwyżej typem wielkiego „Syna”, a jego świątynia, z całą jej chwałą, bogactwem, pięknem tylko wskazywała na przyszły „dom nie zbudowany rękoma”; co Piotr, po trudnej i bolesnej przemianie, nazywa duchowym domem Bożym. Szczepan dochodzi do tego wniosku, sprowadziwszy całą tą obszerną historię do „Proroków” i w rzeczywistości mówi, ze duch proroctwa odnosił się do tych przyszłych wydarzeń, patrząc w przód, na ostateczny duchowy cel Boga.
Jak więc, pytamy ponownie, ma się to do nas? Z jednej strony jest to wielkie wystawienie na pośmiewisko i potępienie niepoprawnego zwyczaju i łatwości z jaką ludzie Boży sprowadzają to, co jest zasadniczo niebiańskie na ziemię i przytwierdzania tego tutaj; robienia z rzeczy duchowych czegoś tymczasowego; czynienia z tego, co wieczne, czegoś, co nie jest – i nie może być – trwałe; tworzenie form, środków, porządku i bardzo ważnych technik. Słowem: żeby wszystko było stałe, w ramkach, ogrodzone. W ten sposób niweczone są i udaremniane działania Ducha Świętego, jego poruszanie się zawsze nastawione na przyszłość, zawsze innowacyjne, według Jego wyboru.
Dominującym tonem Nowego Testamentu, najbardziej naglącym wołaniem jest „wyjdźmy„, lecz kontekstem tego wołania jest „poza obóz„. Autor tych słów z Listu do Hebrajczyków, który ma tak wiele wspólnego ze Szczepanem, daje bardzo wyraźnie do zrozumienia, że „wyjść poza obóz” oznacza poza wszystko, co judaistyczna natura systematyzuje i krystalizuje, sprowadzając chrześcijaństwo do ustalonej i trwałej formy: do czegoś związanego ziemią i ostatecznego. Z drugiej strony, wszystko to razem pokazuje nam, jak ognista i straszliwa będzie opozycja czystego i zdecydowanie duchowego świadectwa, wobec takich systemów.
Dopóki nie ma dostosowywania się, będzie co najmniej wykluczenie, a w skrajnym przypadku udręka.
Zgodnie z życzeniem T. Austina-Sparksa, aby to, co zostało dobrowolnie otrzymane, było dobrowolnie rozdawane, a nie sprzedawane dla zysku, i aby jego przesłania były powielane słowo w słowo, prosimy, jeśli zdecydujesz się podzielić tymi przesłaniami z innymi, prosimy o uszanowanie jego życzenia i zaoferuj je dobrowolnie - bez jakichkolwiek zmian, bez żadnych opłat (z wyjątkiem niezbędnych kosztów dystrybucji) i z załączonym oświadczeniem.